Najbardziej winna kolacja w kraju
Ekspert od win
22.10.2015

Najbardziej winna kolacja w kraju

Autor posta Tomasz Kolecki
Tomasz Kolecki

0/10

W ostatnią sobotę miało miejsce nietuzinkowe i bezprecedensowe wydarzenie. W Pałacu Sobańskich, w salach restauracji „Amber Room” odbyła się kolacja w formacie, którego jeszcze nikt wcześniej nie proponował, lecz po tym wydarzeniu już wiemy, że jest szansa na stałe miejsce w jesiennym kalendarzu miłośników świetnej kuchni i doskonałego wina.

Pod egidą portalu „Winicjatywa” swoje dania przygotowało pięciu wspaniałych szefów kuchni – Paweł Oszczyk z hotelu „Le Regina”, Robert Skubisz z „Amber Room”, Krzystosz Rabek z „Odette”, Mateusz Wichrowski z „Brasserie Warszawska” oraz Marek Flisiński z „Water & Wine” w Nałęczowie. Do każdego dania proponowano trzy wina, zaproponowane przez trzy zespoły sommelierów reprezentujących Stowarzyszenie Sommelierów Polskich. Grupa „Warszawska” złożyła się z trzech zawodowców: Andrzeja Strzelczyka, Pawła Demianiuka i Kamila Wojtasiaka, jako że czwarty uczestnik niestety został pokonany przez życie. Grupę „Poznańską” uzupełnili Adam Tomczak, Łukasz Głowacki, Maciej Sokołowski i Tomasz Kramer. Ostatni zespół przyjął nazwę „Oldboys” i został zasilony przez Piotra Kameckiego, Andrzeja Śmigielskiego, Dariusza Jażdżyka i piszącego te słowa. Wsparci w technikaliach przez Wiesława Wysokińskiego, siłami wszystkich zespołów ruszyliśmy do boju.

Czyli mieliśmy na „serwisie” cale prezydium SSP, czterech Mistrzów Polski, tyluż Wicemistrzów, dwóch Mistrzów Polski Zachodniej i także tyluż wicemistrzów, itd. itp…. I od razu napiszę. Serwis prawie 1700 kieliszków uzupełnianych 16 winami, w rzutach po trzy do każdej potrawy plus aperitif i deser, przebiegł praktycznie bezbłędnie technicznie. Po atmosferze i konwersacjach wszystkich uczestników kolacji, łatwo dało się wyczuć luźną i przyjacielską, pomimo rangi wydarzenia, atmosferę.

Po pysznym deserze, któremu towarzyszyło Graham’s 20 Years Old Tawny Port, przyszedł czas na ogłoszenie wyników głosowania gości, którzy przy każdej potrawie przyznawali punkt winu, które najbardziej przypadło im do gustu spośród zarekomendowanych przez sommelierów. Najwięcej oczek uzbierali „Poznaniacy”, „Oldboje” przytruchtali na drugim miejscu, a „Warszawska Młodzieżówka” zajęła ostatni stopień podium. I nie ma co ukrywać, że reszta peletonu w walce o medale się nie liczyła…

Teraz czekamy na kolejny rok, a wcześniej – na Galę „Magazynu Wino”, gdzie być może też swoje „pięć groszy” Stowarzyszeniu uda się dodać.


Powiązane artykuły