Elegancja i przyjemność
Ekspert od win
24.08.2017

Elegancja i przyjemność

Autor posta Tomasz Kolecki
Tomasz Kolecki

0/10

Gdyby na spokojnie przejrzeć trendy ostatnich lat, w stopniu średniodogłębnym, pomijając wiodące typy smaków, kolory i kraje, bez cienia wątpliwości największymi sukcesami, co najmniej w dziedzinach rozpoznawalności i zaufania konsumentów, pierwsze dwa miejsca padłyby łupem Primitivo i Apulii, w towarzystwie Sauvignon Blan i Nowej Zelandii.

Na dobrą sprawę, chyba żaden przytomnie prowadzony sklep i import wina z całego świata, bez tych dwóch elementów z pewnością jest mocno niekompletny.

Pora zatem na pytanie: co dalej? Które kierunki powtórzą włosko-antypodyjski sukces? Odpowiedź nie jest jednoznaczna, choć pewne tezy można zaryzykować. O ile w bieli będzie to nadal trochę jak wróżenie z fusów, o tyle w czerwieni dobrymi rokowaniami cieszy się hiszpańska apelacja Jumilla, i jej naczelna gwiazda, czyli szczep Monastrell. Wszak ta część Hiszpanii słynie raczej z wysokiej przeciętnej jakości powstających tam win, przy nadal bardzo sensownych, choć powolutku rosnących cenach. To też świadczy o tym, że świat zainteresował się  tym kierunkiem całkiem wyraźnie.

W sumie, biorąc pod uwagę zaufanie konsumentów i charakter odmiany, wszystko układa się w miarę logicznie. A charakter jest bardzo ciekawy, jako że Monastrell potrafi czarować na różne sposoby. Koloru prawie nigdy mu nie brakuje, a wręcz przeciwnie. Tak samo intensywności aromatów, które hasają pomiędzy malinami, jeżynami, nierzadko czereśniami, często zgrabnie okraszonych szczyptą balsamiczności i korzenności. Gdy dodać do tego w miarę gęstą i gładką fakturę, solidny poziom alkoholu i ładnie schowaną, acz słuszną kwasowość, powodzenie misji Jumilli staje się w miarę łatwe do wyobrażenia.

I bardzo fajnie. W końcu świat wina jest najbardziej różnorodny, a my z tego faktu z przyjemnością i skwapliwie korzystamy.


Powiązane artykuły