Wina grają lepiej…
Ekspert od win
24.07.2018

Wina grają lepiej…

Autor posta Tomasz Kolecki
Tomasz Kolecki

0/10

Sam nie wiem, który to już raz niemieccy winiarze zawitali do Warszawy w czerwcową porę. Jak zwykle czekali na chętnych do spotkania się w gościnnych progach restauracji przy ulicy Foksal.

Sam nie wiem, który to już raz niemieccy winiarze zawitali do Warszawy w czerwcową porę. Jak zwykle czekali na chętnych do spotkania się w gościnnych progach restauracji przy ulicy Foksal. Temu wydarzeniu znów towarzyszyły piękne wnętrza, piękne patio, prawie piękna pogoda i  zdecydowanie piękne wina. No i oczywiście niesamowicie sympatyczni i zdolni producenci win z wielu regionów winiarskich Niemiec.

Przywieźli ze sobą to, co kraj ma najlepszego. Wyśmienite Rieslingi, treściwe Sylvanery, aromatyczne Traminery i Sauvignon blanc, krzepkie wersje Pinot Noir, nie zapominając o Donrfelderach, Grau- i Weissburgunderach i wielu, wielu innych ciekawostkach. No i oczywiście – Sekt! Ta kategoria, czyli niemieckie wina musujące, to jeden z najmocniej rozwijających się trendów w winiarniach zachodniego sąsiada. Poświęcono im zresztą osobne seminarium, prowadzone przez znanego wszystkim miłośnika tamtejszych klimatów, którym bez cienia wątpliwości jest Tomasz Prange-Barczyński.

Popis jakości win niemieckich

Wina po raz kolejny wypadły rewelacyjnie, prezentując praktycznie każdą kategorię smaku i jakości. Od wytrawnych do szpiku kości – po gęste i słodkie niczym beczułka najlepszego smakołyku Kubusia Puchatka. Od uroczych Deutsche- i Landwein – aż po Erste i Grosse Lage. I jestem pewien, że gdyby niemiecka reprezentacja zagrała na mistrzostwach świata tak, jak winiarze w to popołudnie – dalej mielibyśmy okazję nadal oglądać ich boje na rosyjskich stadionach. Szkoda, że się im nie udało… Dobrze, że nam udało się spotkać.


Powiązane artykuły