XII Mistrzostwa Polski Sommelierów
Ekspert od win
25.09.2012

XII Mistrzostwa Polski Sommelierów

Autor posta Tomasz Kolecki
Tomasz Kolecki

9/10

Minęło już trochę czasu, opadała wrzawa, opadły nieco emocje – czas więc na podsumowanie XII Mistrzostw Polski Sommelierów, które zostały rozegrane w warszawskim Hotelu Intercontinental, w pierwszych dniach września.

Z mojego punktu widzenia mistrzostwa wyjątkowe z przynajmniej dwóch powodów. Zanim jednak o nich – kilka słów o samych konkurencjach. Jak zwykle wszystko zaczęło się od eliminacji, w czasie których uczestnicy musieli rozwiązać test zawierający pytania z różnych dziedzin wiedzy o winie – od uprawy, przez szczepy, po regulacje prawne i geografię świata win, a także o alkoholach, wodach i potrawach. Jeszcze tylko degustacja dwóch win „w ciemno”, food pairing, konkurencja praktyczna i niespodzianka – praca z komputerem przy naliczaniu marż, narzutów, rabatów itd. I gotowe – trójka finalistów wyłoniona. W takim samym składzie, jak rok wcześniej – Andrzej Strzelczyk, broniący tytułu Paweł Demianiuk, oraz Paweł Białęcki.

A dlaczego uważam, że mistrzostwa miały swoje wyjątkowe aspekty? Po pierwsze – po zmaganiach finałowych, na najwyższym stopniu stanął Andrzej Strzelczyk, któremu nie tylko w moim, ale także większości widowni  odczuciu, tytuł należał się najbardziej. Zresztą tak też publiczność zagłosowała, przyznając Andrzejowi swoją nagrodę. Dlaczego? Po prostu – był najlepszy, bez dwóch zdań. Oprócz świetnego serwisu i wiedzy teoretycznej, w tym roku dorzucił kolejne elementy – swobodę wypowiedzi i doskonałą technikę degustacji w ciemno. Dołączając do tego jego udział w czterech poprzednich finałach, w których stawał na niższych stopniach podium.  Nie ulega wątpliwości, że na sukces sumiennie pracował i nadal pracuje, nie tylko udoskonalając praktykę opiekując się gośćmi Hotelu Le Regina w Warszawie, lecz także bezustannie pnąc się po szczeblach drabiny Wine & Spirits Education Trust, aktualnie starając się o certyfikat „Diploma”. Brawa!!!

Po drugie – po raz pierwszy przyszło mi oglądać finał nie z perspektywy uczestnika potyczek, lecz sędziego. Jak to zwykle bywa, to, co z zewnątrz wydaje się łatwe, w rzeczywistości tak kolorowo nie wygląda. Wiem jednak, że ze swoich zadań wywiązałem się obiektywnie i rzetelnie. Nie mniej ważna, w kontekście mojego startu w przyszłorocznych mistrzostwach świata sommelierów w Tokio, była możliwość obejrzenia najlepszych aktualnie konkurentów i skonfrontowanie poprawności mojej drogi  przygotowań do startu. Dzięki możliwości spojrzenia z boku, wiem, że obrałem właściwą drogę.

Co dalej? Andrzej Strzelczyk i Paweł Białęcki ruszają za tydzień do Budapesztu, by wziąć udział w Mistrzostwach Centralnej Europy, w których mają spore szanse na sukces. Ruszam razem z nimi, by służyć im radą z własnych doświadczeń, a także wesołą kompanią. Relacja wkrótce!


Powiązane artykuły