Na kłopoty- Bednarski. Na upały – Verdejo!
Ekspert od win
13.08.2015

Na kłopoty- Bednarski. Na upały – Verdejo!

Autor posta Tomasz Kolecki
Tomasz Kolecki

0/10

Za oknem sytuacja jak na planie filmu katastroficznego o plamach na Słońcu i wszelkich tego konsekwencjach dla mieszkańców planety Ziemia. A my ciężko harujemy, by wprowadzić na finezyjne półki cały ciąg nowych cudeniek.

Jakich? Po kolei będzie można łatwo odkryć, jakież to będą historie. W sznurku ustawionych flaszek, dwóch wyglądałem najbardziej. Pierwszej – bo mimo niejednej okazji – wciąż się nie spotkaliśmy. Drugiej – bo byłem ciekaw jak się zaprezentuje po kliku latach od czasu, gdy próbowałem je w piwnicach producenta.

Drugim był nowy rocznik Oremus Tokaj Aszu 5 Puttonyos 2005. Powiem tak: do dziś je sączę po małym kieliszku dziennie, i przyznam, że na resume dnia ciężko o coś lepszego. Nawet tak upalnego dnia. To w końcu jedne z najlepszych tokajskich winnic je zrodziły. Cukru w bród, lecz na kręgosłupie słoności i kwasowości można by śmiało powiesić wdzianko Shreka.

Pierwszym była Finca Montepedroso. Prawdziwa Rueda. Verdejo as him self! I powiem tak – za swoje pieniądze, zwłaszcza letnią pora, czy zużyjecie je do sałaty, grilla, czy pogawędki, ciężko sobie wyobrazić wiele lepszych lub równych mu pomysłów. Flaszka niestety pojechała do innego domu, lecz w mojej lodówce czekało równie słynne i klasowe. I pewnie nikt nie zgadnie, co tego samego i następnego dnia stało na stole przy kolacji.

Verdejo jest wspaniałym szczepem, zwłaszcza w taką pogodę, zwłaszcza dla tych, którym bliski jest Sauvignon Blanc. Tak tak – jest inne. Ma więcej ciała, troszkę inna owocowość, jednak kompilacja nut żółtych i zielonych plus mnóstwo orzeźwienia, to domena obydwu roślin. Z tym, że Verdejo spróbujecie prawie tylko z Rueda, no – czasem z Castilla y Leon. A takich Verdejo tylko tu i u paru producentów pośród wszystkimi


Powiązane artykuły