Zdjęcie przedstawia produkt kategorii Wino Kim Crawford Pinot Noir Marlborough 2020 w wybranym roczniku, dostarczona butelka może odbiegać od przedstawionej na zdjęciu. Dostępny rocznik 2020.
podstawowa
Pinot Noir z Marlborough to wino nowozelandzkie które stało się klasyką i coraz częściej interpretacje Pinot Noir porównywane są do najlepszych na świecie burgundów. Tutaj ujrzymy rubinowo-czerwoną barwę. W ustach dużo polotu, świetna równowaga z wyławiającym się aromatem czereśni i śliwek, z delikatnymi nutami waniliowymi i dębowymi w tle. Dobrze zbudowane, z delikatną fakturą i przyjemnym finiszem.
Każdy winiarz, który potrafi okiełznać kapryśne i trudne Pinot Noir, zasługuje na szacunek. Tym bardziej, jeżeli nie ma on szczęścia być winiarzem burgundzkim. Wine-maker Kim Crowford zdał egzamin na piatke! Nieco odbiegające od francuskiego oryginału wagą i intensywnością smaków, z drugiej strony przypomina o wszystkim, co Pinot powinien nam zaoferować: powidło śliwkowe, malinową konfiturę, nieco "zwierza" oraz sporo aromatów i taniczności zaznaczonej przez dębinę, w ktorej spoczywało. Tak czy inaczej, nie brak mu ekstraktu i kwasowości, dzięki czemu sięgnięcie po drugi kieliszek nie wymaga zachęty. Dekantujcie!
Jedno z najlepszych Pinot Noirow. Zbilansowane, ma dobra kwasowosc, bogaty aromat i smak czerwonych owocow. Zdecydowanie warto powtorzyc.
Jedno z najlepszych Pinot Noirow. Zbilansowane, ma dobra kwasowosc, bogaty aromat i smak czerwonych owocow. Zdecydowanie warto powtorzyc.
Bardzo lekkie, przyjemne wino. Oryginalny i ciekawy smak i aromat. Może trochę cena przesadzona, ale pije się przyjemnie, spróbować warto, a czy wrócić do niego!? Zostawiam decyzji każdego degustującego :-D
Bardzo lekkie, przyjemne wino. Oryginalny i ciekawy smak i aromat. Może trochę cena przesadzona, ale pije się przyjemnie, spróbować warto, a czy wrócić do niego!? Zostawiam decyzji każdego degustującego :-D
Lekka budowa, dużo owocu oraz nieco beczki z nienachalnymi taninami. Jest dobrze zbalansowane, poza wyraźną kwasowością, która jednak nie odwraca uwagi od głównych atutów wina. Mimo iż fanem Pinot Noir nie byłem i chyba nie zostanę, uważam, że to wino jest całkiem smaczne.
Lekka budowa, dużo owocu oraz nieco beczki z nienachalnymi taninami. Jest dobrze zbalansowane, poza wyraźną kwasowością, która jednak nie odwraca uwagi od głównych atutów wina. Mimo iż fanem Pinot Noir nie byłem i chyba nie zostanę, uważam, że to wino jest całkiem smaczne.
Zaskoczenie. Bardzo duże! Oczekiwałem mocno dębowego, cierpkiego posmaku a tu pierwszy łyk i pytanie 'czy ja właściwie pije wino, czy lemoniadę?'. Schłodzony na prawdę w bukiecie pachnie mocno truskawkowo, w kolorze przypomina jasny wiśniowy kompot, w smaku zero goryczy, tanin - czysta woda owocowa. Już chciałem przekreślić to wino, jako zbyt babskie, kiedy już nieco się ogrzało i z każdą chwilą ujawniało coraz więcej dębu i pewnej kwaśnej gorzkości. Już bardziej typowo, niemniej początek przewrócił do góry nogami moje wyobrażenie o Pinot Noir. Nie do końca tego sie oczekuje po takim szczepie, od takiego winiarza. 7/10 za bycie nietypowym.
Zaskoczenie. Bardzo duże! Oczekiwałem mocno dębowego, cierpkiego posmaku a tu pierwszy łyk i pytanie 'czy ja właściwie pije wino, czy lemoniadę?'. Schłodzony na prawdę w bukiecie pachnie mocno truskawkowo, w kolorze przypomina jasny wiśniowy kompot, w smaku zero goryczy, tanin - czysta woda owocowa. Już chciałem przekreślić to wino, jako zbyt babskie, kiedy już nieco się ogrzało i z każdą chwilą ujawniało coraz więcej dębu i pewnej kwaśnej gorzkości. Już bardziej typowo, niemniej początek przewrócił do góry nogami moje wyobrażenie o Pinot Noir. Nie do końca tego sie oczekuje po takim szczepie, od takiego winiarza. 7/10 za bycie nietypowym.
Sprobowalem rocznik 2007. Po otwarciu butelki wspanialy aromat czerwonych owocow. Rubinowa barwa. Cierpkie o dosc dlugim finiszu. Raczej lekkie i zwierza to tu nie ma :) Pasuje do makaronu, do sera juz troche mniej.
Sprobowalem rocznik 2007. Po otwarciu butelki wspanialy aromat czerwonych owocow. Rubinowa barwa. Cierpkie o dosc dlugim finiszu. Raczej lekkie i zwierza to tu nie ma :) Pasuje do makaronu, do sera juz troche mniej.
Dużo dębu ; za dużo . Gorzkie, długo cierpkie i szczypiące, jakby musujące na początku. Nie sprawiło przyjemności mojej żonie .
Dużo dębu ; za dużo . Gorzkie, długo cierpkie i szczypiące, jakby musujące na początku. Nie sprawiło przyjemności mojej żonie .
Mnie średnio pasowało, ale mojemu facetowi - bardzo. Lubi ślad słodyczy w winie. Nowa Zelandia - sporo słońca, stąd ten półwytrawny smak w wytrawnej kategorii. Widocznie mój facet lubi słodycz. Co ja mam o tym myśleć?
Mnie średnio pasowało, ale mojemu facetowi - bardzo. Lubi ślad słodyczy w winie. Nowa Zelandia - sporo słońca, stąd ten półwytrawny smak w wytrawnej kategorii. Widocznie mój facet lubi słodycz. Co ja mam o tym myśleć?
Tak lekkie i delikatne jak różowe.
Twoje konto na Winezja.pl jest już połączone z innym numerem karty w programie Kocham Wino. Chcesz zaktualizować dane swojej karty? Napisz do nas: winezja@vino-klub.cz
OkCiasteczka są jak dobre wino - sprawiają przyjemność. Ta strona musi korzystać z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.