Zdjęcie przedstawia produkt kategorii Wino Pares Balta Blanc de Pacs Penedes D.O. 2022 w wybranym roczniku, dostarczona butelka może odbiegać od przedstawionej na zdjęciu. Dostępny rocznik 2022.
Wino Pares Balta Blanc de Pacs Penedes D.O. 2022 600613
podstawowa
Opis Pares Balta Blanc de Pacs Penedes D.O.
Blanc de Pacs to mieszanka trzech endemicznych odmian: Parellada, Macabeo i Xarello. Hiszpańskie wino charakteryzujące się owocowym aromatem, delikatnością i krągłością na podniebieniu. Przyjemny finisz, łatwo pijalne.
Charakterystyka Pares Balta Blanc de Pacs Penedes D.O.
Oceny użytkowników o: Pares Balta Blanc de Pacs Penedes D.O.
Bardzo fajne wino, oleiste, ciężkie. Dominują białe owoce, np. gruszka, jabłko z niską kwasowością.
Wino które zasmakuje nowicjuszom i osobą które wina często nie pijają. Poziom kwasowości nie wystraszy, dla mnie jednak jest jej zdecydowanie za mało. Brakuje tu jakiegoś kręgosłupa. Wino jest poprawne, smaczne, gastronomiczne ale nie zachwyca
Idealne na wakacyjne, urlopowe dni, smak lata w kieliszku :)
Lekkie, o dość niskiej kwasowości i wytrawności. W upalne dni wchodzi jak woda
Przyznam szczerze, że nie wiem co myśleć. Piękna, intensywa żółto-złota barwa. Pierwsze wrażenie to niesamowitna lekkość i jedwabistość, która sprawia, że wino bardzo szybko znika. Przy stole pojawiły się głosy, że jest jak woda, ale nie powiedziałabym, że bez smaku ;) Drugie wrażenie to przyjemny, delikatny smak, w którym można poczuć owoce, cytrusy i zieloną herbatę z dodatkiem cytryny. W pewnym stopniu nawiązuje do vinho verde. Nie jest to wino rozbuchane aromatami, jak ma to często miejsce przy sauvignon blanc. Jest delikatne, subtelne i lekkie w odbiorze. Dla mnie największym plusem jest wspomniana jedwabistość, którą bardzo cenię. Myślę, że na nadchodzące lato butelka obowiązkowa.
Przyznam szczerze, że nie wiem co myśleć. Piękna, intensywa żółto-złota barwa. Pierwsze wrażenie to niesamowitna lekkość i jedwabistość, która sprawia, że wino bardzo szybko znika. Przy stole pojawiły się głosy, że jest jak woda, ale nie powiedziałabym, że bez smaku ;) Drugie wrażenie to przyjemny, delikatny smak, w którym można poczuć owoce, cytrusy i zieloną herbatę z dodatkiem cytryny. W pewnym stopniu nawiązuje do vinho verde. Nie jest to wino rozbuchane aromatami, jak ma to często miejsce przy sauvignon blanc. Jest delikatne, subtelne i lekkie w odbiorze. Dla mnie największym plusem jest wspomniana jedwabistość, którą bardzo cenię. Myślę, że na nadchodzące lato butelka obowiązkowa.
Wino ma piękny złoty kolor, jest naprawdę wytrawne, lekko kwasowe, idealnie spasowało nam do pizzy.
Wytrawne dobre wino,doskonałe na spotkanie w gronie znajomych.
Wino bardzo aromatyczne i aksamitne w smaku. Wyśmienity, harmonijny smak uzyskany poprzez połączenie 3 szczepów. Polecam, warto spróbować, a wielbiciele białych, wytrawnych, owocowych win na pewno powrócą do niego nie raz.
Świetne wino, lekkie, w sam raz na każdą okazję
Faktycznie bardzo delikatne a przy tym długo pozostaje w ustach. Owocowe, odświeżające, lekko pikantne i nie tak bardzo wytrawne. Bardzo dobry stosunek jakości do ceny. Na pewno kiedyś sięgnę po tę butelkę.
Jedno z tych białych win, które można pomylić z winem półwytrawnym albo nawet półsłodkim. Do tego jest bardzo delikatne z długo utrzymującą się końcówką. Myślę, że jest to idealne wino dla miłośników subtelniejszych trunków. Mnie może i nie zachwyca, ale mocno schłodzone bardzo smakuje :)
Jedno z tych białych win, które można pomylić z winem półwytrawnym albo nawet półsłodkim. Do tego jest bardzo delikatne z długo utrzymującą się końcówką. Myślę, że jest to idealne wino dla miłośników subtelniejszych trunków. Mnie może i nie zachwyca, ale mocno schłodzone bardzo smakuje :)
Bardzo dobre. Piękny bukiet. Bogaty smak. Przypomina trochę wina alzackie. Pozytywne zaskoczenie.
Jesień blisko, więc przymierzałem się do "czerwieni". Ale przekorna dusza spowodowała, że wyciągnąłem Paresa i za chwilę czułem się, jakbym z talii trafił na jokera. Lekkie, budzące wrażenie niezwykłej szlachetności. Jakby stworzone z najbardziej subtelnych owoców. Oj trudno się od niego oderwać. Ale po co to robić? Trzeba tylko mieć zapas w lodówce.
Jesień blisko, więc przymierzałem się do "czerwieni". Ale przekorna dusza spowodowała, że wyciągnąłem Paresa i za chwilę czułem się, jakbym z talii trafił na jokera. Lekkie, budzące wrażenie niezwykłej szlachetności. Jakby stworzone z najbardziej subtelnych owoców. Oj trudno się od niego oderwać. Ale po co to robić? Trzeba tylko mieć zapas w lodówce.
Nie ma to jak schłodzone białe wino podczas letnich ciepłych wieczorów. Już sam zapach sprawia przyjemność i zapowiada prawdziwe szczęście gdy zimny trunek orzeźwi nasze spieczone usta. To wino jak stwierdzili znajomi pachnie susząca się na podwórku pościelą. Znacie ten zapach prawda? Na sznurku, lub na płocie suszyła się pościel. Może po prostu wyniesiono ją z domu, by się wywietrzyła. Wieczorem wniesiono do domu ponownie. Wraz z nią, w całym domu pachnie wiatrem. Kiedy położyć głowę na takiej owianej wiatrem poduszce, wszelkie zmartwienia i troski znikają w oka mgnieniu. Morfeusz otula nas momentalnie i wiedzie za rękę w krainę dziecięcych snów. Nie będę reklamował tego wina. Wynieście rano na balkon swą kołdrę. Wieczorem wnieście ją z powrotem do domu. Sami się przekonacie.
Nie ma to jak schłodzone białe wino podczas letnich ciepłych wieczorów. Już sam zapach sprawia przyjemność i zapowiada prawdziwe szczęście gdy zimny trunek orzeźwi nasze spieczone usta. To wino jak stwierdzili znajomi pachnie susząca się na podwórku pościelą. Znacie ten zapach prawda? Na sznurku, lub na płocie suszyła się pościel. Może po prostu wyniesiono ją z domu, by się wywietrzyła. Wieczorem wniesiono do domu ponownie. Wraz z nią, w całym domu pachnie wiatrem. Kiedy położyć głowę na takiej owianej wiatrem poduszce, wszelkie zmartwienia i troski znikają w oka mgnieniu. Morfeusz otula nas momentalnie i wiedzie za rękę w krainę dziecięcych snów. Nie będę reklamował tego wina. Wynieście rano na balkon swą kołdrę. Wieczorem wnieście ją z powrotem do domu. Sami się przekonacie.
Bardzo dobre wino do owoców morza - łagodne w smaku
Butelka była otwarta, pierwszy kieliszek nie zrobił piorunującego wrażenia, ale zanim się obejrzałam, zostało wypite przez gości z zachwytami. Znaczy, że dobre, a jak na taką cenę… Grażyna Wolszczak
