Zdjęcie przedstawia produkt kategorii Wino Chivite Gran Feudo Reserva Navarra D.O. w wybranym roczniku, dostarczona butelka może odbiegać od przedstawionej na zdjęciu.
Wino Chivite Gran Feudo Reserva Navarra D.O. 600053
podstawowa
Opis Chivite Gran Feudo Reserva Navarra D.O.
Gran Feudo Reserva aż półtora roku spędza w dębowej beczce i poprzez dłuższy okres dojrzewania jest jaśniejsza niż Crianza. Powstaje jako kupaż trzech szczepów: Tempranillo, Cabernet Sauvignon oraz Merlot. W ten sposób dostajemy złożony profil aromatyczny, z nutami tytoniowymi i waniliowymi. Eleganckie na podniebieniu, z długim finiszem. Warto spróbować tego wina z Hiszpanii.
Charakterystyka Chivite Gran Feudo Reserva Navarra D.O.
opinia sommeliera
Oprócz "Vinas viejas" z tej serii,jednocześnie najbardziej uniwersalne i klasowe wino regionu, jakie miałem okazje spotkać na krajowej scenie. Dobra integracja, żwawa natura smaku, w w tej samej chwili sporo wymiarów i barw.
Oceny użytkowników o: Chivite Gran Feudo Reserva Navarra D.O.
Wino bardzo dobre, wytrawne, trochę kwiatów, beczki i nut korzennych. Wino pełne, ale nie ciężkie
Bardzo ciekawe wino, mocno wytrawne, warto dać mu pooddychać kwadrans, dwa, a odwdzięczy się. Piękna barwa, ładny zapach, niesamowity smak, beczka i tytoń wyraźnie wyczuwalne, długi finisz. Wydaje się ciężkie, ale napowietrzenie niweluje, to odczucie i staje się eleganckie. Warto spróbować 8,5/10
Bardzo ciekawe wino, mocno wytrawne, warto dać mu pooddychać kwadrans, dwa, a odwdzięczy się. Piękna barwa, ładny zapach, niesamowity smak, beczka i tytoń wyraźnie wyczuwalne, długi finisz. Wydaje się ciężkie, ale napowietrzenie niweluje, to odczucie i staje się eleganckie. Warto spróbować 8,5/10
Niezwykle ciekawe w kompozycji. Niby ciężkie, ale lekkość aromatu i rześka całkowicie niweluje ten ciężar.
Przekorna natura wina zjednała mu moje serce. I mimo że nie każdemu przypadnie do gustu, bo może wydać się zbyt kwaśne albo nazbyt ostre, to muszę jednak uczciwie przyznać: masz coś w sobie, roczniku. Zgrabnie wkomponowana, nienachalna beczka do taktu z wanilią zaprasza nas w nawarryjskie klimaty. Obiecuje gorącą niespodziankę. Na języku żywiołowe, pełne kontrastów, jak dziki koń trudne do okiełznania. Warto przytulić je czule do miękkiego podniebienia, by przezwyciężyć ostrość kształtu, dać szansę jedwabiowi. A w nagrodę, już po przełknięciu, otrzymamy jakąś miłą, zagadkową słodycz.
Przekorna natura wina zjednała mu moje serce. I mimo że nie każdemu przypadnie do gustu, bo może wydać się zbyt kwaśne albo nazbyt ostre, to muszę jednak uczciwie przyznać: masz coś w sobie, roczniku. Zgrabnie wkomponowana, nienachalna beczka do taktu z wanilią zaprasza nas w nawarryjskie klimaty. Obiecuje gorącą niespodziankę. Na języku żywiołowe, pełne kontrastów, jak dziki koń trudne do okiełznania. Warto przytulić je czule do miękkiego podniebienia, by przezwyciężyć ostrość kształtu, dać szansę jedwabiowi. A w nagrodę, już po przełknięciu, otrzymamy jakąś miłą, zagadkową słodycz.
Mocno beczkowe, dualne odczucia pierwszy plan trochę korkowe, 2 plan drewno. Fajne uczucie. Odczuwalne wrażenie wykwintnego "kalibru" wina. Navarra - Nirvana to może za dużo ale jak dorzucimy jakiś łakoć blisko jest do 7-ego nieba.
Dobre wino z lekkim posmakiem goryczy, najlepsze do słodkości.
Ojoj. Wino wytrawne, ale kończy się jakąś słodyczą. Wyobraźmy sobie Don Kichota pędzącego na wiatraki. Oto groźny rycerz walczyć będzie z potworami. My zaś uśmiechamy się ze zrozumieniem. Czyż nie jesteśmy jak owi błędni rycerze? Również przybieramy groźne miny i wznosimy gromkie okrzyki, tymczasem naprzeciw nas - wiatraczki. To wino otwiera przed nami prawdę. Po burzy wzejdzie słońce, po kłótni wróci uśmiech. Wszystko się dobrze kończy. Zagryzłem wino szaszłykiem z cebulą i papryką. A może nie jestem wcale Don Kichotem, lecz Sancho Pansą. Tak czy owak - wino ok
Ojoj. Wino wytrawne, ale kończy się jakąś słodyczą. Wyobraźmy sobie Don Kichota pędzącego na wiatraki. Oto groźny rycerz walczyć będzie z potworami. My zaś uśmiechamy się ze zrozumieniem. Czyż nie jesteśmy jak owi błędni rycerze? Również przybieramy groźne miny i wznosimy gromkie okrzyki, tymczasem naprzeciw nas - wiatraczki. To wino otwiera przed nami prawdę. Po burzy wzejdzie słońce, po kłótni wróci uśmiech. Wszystko się dobrze kończy. Zagryzłem wino szaszłykiem z cebulą i papryką. A może nie jestem wcale Don Kichotem, lecz Sancho Pansą. Tak czy owak - wino ok
Smaczne, eleganckie wino. Bez wstydu można postawić na stole. Pełne fiołków, ale również ciekawych beczkowych posmaków. Jedwabiste i eleganckie. Całkiem, całkiem!
