Zdjęcie przedstawia produkt kategorii Wino Pascal Jolivet Sancerre A.O.C. 2022 w wybranym roczniku, dostarczona butelka może odbiegać od przedstawionej na zdjęciu. Dostępny rocznik 2022.
podstawowa
Wino z Doliny Loary, z zupełnie wyjątkowej apelacji Sancerre, produkowane zawsze ze szczepu Sauvignon Blanc. Soczyste wino francuskie, mocno wytrawne. W nosie zdominowane nutami agrestowymi, szaparagowymi z nutami mineralnymi w tle. Klasa wśród win loarskich, klasyczna interpretacja szczepu Sauvignon Blanc.
Do win znad Loary przeważnie podchodzę z szacunkiem dla historii, ale z nieufnością do winiarza. Czy jego umiejetności nie ograniczają się do sprytnego marketingu nazwami win. Na szczęście nie w tym przypadku. Mamy do czynienia z rasowym, mineralnym i aromatycznym winem, które oddaje oryginalność Sauvignon Blanc ze swojego matecznika. Chłodna świeżość, kragłe ciało, wszystko czego się od Sancerre wymaga. Stworzone do kozich serów, sałat, warzyw z grilla i past w pomidorowym sosie.
Sam sobie pozwoliłem na lekki overhype, gdy przeczytałem odniesienia do tego wina przy okazji recenzji Kim Crawford i Sheep Dreams. Stąd w mojej głowie powstał obraz tego, że wypiwszy to wino w głowie mimowolnie zabrzmi oda do radości, a sam już nigdy nie złożę zamówienia bez tej pozycji. Aż tak nie było. Było "tylko" rewelacyjnie. Wino jest po prostu nieprzekombinowane - w najlepszym tego słowa znaczeniu. Postawiono tutaj na klasyk, bez ekstrawaganckich niaunsów, których trzeba się doszukiwać. Co najlepsze, widoczne "na talerzu". Piękna, zielonkawa ale i delikatna barwa. Wino "ledwo ma kolor". Wino gładkie. Nie zgodzę się z opisem budowy jako średniej - moim zdaniem jest lekka. Uderzenie kwasowości i mineralności na finiszu jest w tym wypadku doznaniem pozytywnym, podczas gdy w przypadku gorszych chardonnay kojarzyć się może z lizaniem stalowej blachy. Agrest w smaku sprawdza się w połączeniu z wytrawnymi-warzywnymi naleciałościami! Wino może i mnie lekko zawiodło, ze względu na wybujałe wyobrażenia, ale na pewno można się nim zwyczajnie chwalić w towarzystwie! ;)
Sam sobie pozwoliłem na lekki overhype, gdy przeczytałem odniesienia do tego wina przy okazji recenzji Kim Crawford i Sheep Dreams. Stąd w mojej głowie powstał obraz tego, że wypiwszy to wino w głowie mimowolnie zabrzmi oda do radości, a sam już nigdy nie złożę zamówienia bez tej pozycji. Aż tak nie było. Było "tylko" rewelacyjnie. Wino jest po prostu nieprzekombinowane - w najlepszym tego słowa znaczeniu. Postawiono tutaj na klasyk, bez ekstrawaganckich niaunsów, których trzeba się doszukiwać. Co najlepsze, widoczne "na talerzu". Piękna, zielonkawa ale i delikatna barwa. Wino "ledwo ma kolor". Wino gładkie. Nie zgodzę się z opisem budowy jako średniej - moim zdaniem jest lekka. Uderzenie kwasowości i mineralności na finiszu jest w tym wypadku doznaniem pozytywnym, podczas gdy w przypadku gorszych chardonnay kojarzyć się może z lizaniem stalowej blachy. Agrest w smaku sprawdza się w połączeniu z wytrawnymi-warzywnymi naleciałościami! Wino może i mnie lekko zawiodło, ze względu na wybujałe wyobrażenia, ale na pewno można się nim zwyczajnie chwalić w towarzystwie! ;)
Wyśmienite wino
Polecam! Dobry stosunek ceny do jakości
W tym winie coś jest i nie można przejść obojętnie. Świetnie skomponowane smaki..Polecam
W tym winie coś jest i nie można przejść obojętnie. Świetnie skomponowane smaki..Polecam
W tym winie można się zakochać. Nie piłam lepszego wina. Świetnie skomponowane smaki, można się nim delektować, jest naprawdę wspaniałe. Króluje przy szczególnych okazjach. Polecam...
W tym winie można się zakochać. Nie piłam lepszego wina. Świetnie skomponowane smaki, można się nim delektować, jest naprawdę wspaniałe. Króluje przy szczególnych okazjach. Polecam...
Zgodzę sięz komentarzem Roberta, że apelacja sancerre to coś zupełnie innego niż sauvignon z nowego świata. Fakt, że grono to pochodzi z tego regionu, więc jest u siebie znacząco zmienia smak. Nie jest więc już to proste, owocowe wino do popicia. Czuć tutaj pewną wyniosłość, głębie i kunszt francuzów. Zapachowo dużo kwaśniejsze niż nowozelandzkie sauvingnon - mnie osobiście bardziej przypominało Chardonnay ze złożonością bukietu. Smak bardzo orzeźwiający, kwaskowatość szybko mija i właściwy smak rozchodzi sie po ustach. Wino jest rewelacyjne! Niemniej daję 9,5/10 bo piłem już minimalnie lepsze wersje (Andre Dezat choćby). Tak czy inaczej, klasa światowa ;)
Zgodzę sięz komentarzem Roberta, że apelacja sancerre to coś zupełnie innego niż sauvignon z nowego świata. Fakt, że grono to pochodzi z tego regionu, więc jest u siebie znacząco zmienia smak. Nie jest więc już to proste, owocowe wino do popicia. Czuć tutaj pewną wyniosłość, głębie i kunszt francuzów. Zapachowo dużo kwaśniejsze niż nowozelandzkie sauvingnon - mnie osobiście bardziej przypominało Chardonnay ze złożonością bukietu. Smak bardzo orzeźwiający, kwaskowatość szybko mija i właściwy smak rozchodzi sie po ustach. Wino jest rewelacyjne! Niemniej daję 9,5/10 bo piłem już minimalnie lepsze wersje (Andre Dezat choćby). Tak czy inaczej, klasa światowa ;)
Do tej pory ulegałem "stereotypowemu wierzeniu" że sauvignon blanc to tylko/najlepiej z Nowej Zelandii - rzeczywiście Kim Crawford jest super, ale Pascal Jolivet to poezja ... świeże, owocowe, mineralne, super balans - zakochałem sie w tym winie - wiosną i latem z pewnością będzie częstym gościem na moim stole! POLECAM!
Do tej pory ulegałem "stereotypowemu wierzeniu" że sauvignon blanc to tylko/najlepiej z Nowej Zelandii - rzeczywiście Kim Crawford jest super, ale Pascal Jolivet to poezja ... świeże, owocowe, mineralne, super balans - zakochałem sie w tym winie - wiosną i latem z pewnością będzie częstym gościem na moim stole! POLECAM!
Twoje konto na Winezja.pl jest już połączone z innym numerem karty w programie Kocham Wino. Chcesz zaktualizować dane swojej karty? Napisz do nas: winezja@vino-klub.cz
OkCiasteczka są jak dobre wino - sprawiają przyjemność. Ta strona musi korzystać z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.