Zdjęcie przedstawia produkt kategorii Wino Clarendelle Rouge w wybranym roczniku, dostarczona butelka może odbiegać od przedstawionej na zdjęciu.
podstawowa
Clarendelle Rouge jest flagowym winem w ramach nowego projektu, który należy do rodziny Dillon, w władaniu której znajduje się również słynne Chateau Haut-Brion, jedno z win z tzw. "Wielkiej Piątki" Bordeaux. Prezentuje nowoczesny styl, nastawiony na bezpretensjonalność i przyjemność z picia i łatwość w odbiorze, przy zachowaniu najwyższych standardów jakości. Taniny są jedwabiste, niezbyt przesadzone, dębina lekko w tle, zupełnie dyskretna. Dobrze zbudowane, dające wrażenie elegancji. Wspaniałe wino francuskie, choć nietradycyjne, to jednak zdecydowanie godne pochwały.
Przyznam, że wino to kupiłem omyłkowo. Nie jestem przesadnym fanem Bordeaux, niestety nie miałem okazji skosztować żadnego ze wspomnianej przez eksperta „Wielkiej Piątki”. Jeśli już sięgam po Bordeaux, to szukam takiego, w którym prócz standardowych Cabernet Sauvignon, Cabernet Franc, Merlot znajduje się jeszcze Petit Verdot. To właśnie ten ostatni szczep nadaje tej pieprzności, którego oczekuję od tego typu win. Dopiero przed kolacją zorientowałem się, że tym razem nic z tego. Mimo to nie żałuję. Prócz oczywistej śliwki, można pobawić się w zgadywanie pozostałych smaków i aromatów. Osobiście skłaniam się w stronę czarnej porzeczki i… sam nie wiem. Ktoś wspomniał o cykorii, być może, jednak nie wypowiem się, gdyż akurat do tego wina takową jadłem. Reasumując, jeśli zaczynasz przygodę z Bordeaux, to lepiej poszukać czegoś innego, w innym przypadku zdecydowanie warto.
Przyznam, że wino to kupiłem omyłkowo. Nie jestem przesadnym fanem Bordeaux, niestety nie miałem okazji skosztować żadnego ze wspomnianej przez eksperta „Wielkiej Piątki”. Jeśli już sięgam po Bordeaux, to szukam takiego, w którym prócz standardowych Cabernet Sauvignon, Cabernet Franc, Merlot znajduje się jeszcze Petit Verdot. To właśnie ten ostatni szczep nadaje tej pieprzności, którego oczekuję od tego typu win. Dopiero przed kolacją zorientowałem się, że tym razem nic z tego. Mimo to nie żałuję. Prócz oczywistej śliwki, można pobawić się w zgadywanie pozostałych smaków i aromatów. Osobiście skłaniam się w stronę czarnej porzeczki i… sam nie wiem. Ktoś wspomniał o cykorii, być może, jednak nie wypowiem się, gdyż akurat do tego wina takową jadłem. Reasumując, jeśli zaczynasz przygodę z Bordeaux, to lepiej poszukać czegoś innego, w innym przypadku zdecydowanie warto.
Mocne, intensywne, z niską kwasowością, wyczuwalna lekka goryczka.
Mocne, intensywne, z niską kwasowością, wyczuwalna lekka goryczka.
Zastosowałam je do kaczki. Sprawdziło się rewelacyjnie. Łagodzi ciężkostrawną potrawę mocnym śliwkowym smakiem, ale nie nachalnym. Francuski wytrawny walor, ale nie nachalny.
Zastosowałam je do kaczki. Sprawdziło się rewelacyjnie. Łagodzi ciężkostrawną potrawę mocnym śliwkowym smakiem, ale nie nachalnym. Francuski wytrawny walor, ale nie nachalny.
Po otworzeniu butelki nos napełnia się aromatem śliwki. Zaraz rozlane do kieliszków nie zapewnia pełni doznań. Aromat zbyt intensywny domaga się czasu, by pełniej zrozumieć trunek. Zapach wydaje się znajomy. Nie umiem go jednak jednoznacznie zidentyfikować. Jakby nutka cykorii ? Jakby muśnięcie piżma ? Cynamon ? Po godzinie w dekanterze przykra intensywność woni ulega wygładzeniu. Tak. Wygładzeniu. A przecież akcenty nadal pozostają wystarczająco czytelne... Wino skłania do myślenia i budowania skojarzeń. W smaku gładkie, w moim odczuciu niezbyt ciężkie, wyraźnie zaznacza się na podniebieniu, gładkie przy przełknięciu, obogie w taniny. Eksperyment kulinarny : niezwykle sympatycznie zgrywa się z kozim serem, nabiera słodyczy, łagodnieje, komplementaryzuje smak i aromat.
Po otworzeniu butelki nos napełnia się aromatem śliwki. Zaraz rozlane do kieliszków nie zapewnia pełni doznań. Aromat zbyt intensywny domaga się czasu, by pełniej zrozumieć trunek. Zapach wydaje się znajomy. Nie umiem go jednak jednoznacznie zidentyfikować. Jakby nutka cykorii ? Jakby muśnięcie piżma ? Cynamon ? Po godzinie w dekanterze przykra intensywność woni ulega wygładzeniu. Tak. Wygładzeniu. A przecież akcenty nadal pozostają wystarczająco czytelne... Wino skłania do myślenia i budowania skojarzeń. W smaku gładkie, w moim odczuciu niezbyt ciężkie, wyraźnie zaznacza się na podniebieniu, gładkie przy przełknięciu, obogie w taniny. Eksperyment kulinarny : niezwykle sympatycznie zgrywa się z kozim serem, nabiera słodyczy, łagodnieje, komplementaryzuje smak i aromat.
Twoje konto na Winezja.pl jest już połączone z innym numerem karty w programie Kocham Wino. Chcesz zaktualizować dane swojej karty? Napisz do nas: winezja@vino-klub.cz
OkCiasteczka są jak dobre wino - sprawiają przyjemność. Ta strona musi korzystać z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.