rating 8/10

In vino veritas, in aqua sanitas (w winie prawda, w wodzie zdrowie) – głosi znana łacińska sentencja, jednak od dawna wiadomo, że zdrowotnych właściwości nie można winu odmówić. Nowoczesne metody badawcze umożliwiły wyodrębnienie i zbadanie wielu substancji zawartych w tym napoju, a jest ich tyle i mają tak interesujące cechy, że zainteresowała się nimi również nowoczesna kosmetologia.

Medyczne zalety wina znane były już w czasach starożytnych. Wiadomo było na przykład, że wino zmieszane z wodą chroni przed zakażeniami, stanowiło też składnik wielu leczniczych mikstur. Dzisiaj, dzięki rozwojowi enologii, która pozwala poznać lepiej chemiczną naturę licznych składników wina, można wymienić o wiele więcej cennych składników wina. Pośród nich poczesne miejsce zajmują polifenole, nazywane inaczej „taninami”. Mają one bardzo silne działanie fizjologiczne.

Wino a długość życia

Badania przeprowadzone w roku 1933 wskazały na rosnącą długość życia populacji zamieszkujących winiarskie regiony Francji, zwłaszcza region Medoc. Istnieją istotne powody, by przypuszczać, że to obecne w winie procjanidyny mają wpływ na ten fenomen. W 1986 roku udowodniono silne właściwości przeciwrodnikowe tych substancji (wychwytują one wolne rodniki odpowiedzialne za niszczenie DNA komórek oraz za przedwczesne starzenie się). Wino stanowi więc naturalne antidotum przeciwko szkodliwemu wpływowi wolnych rodników oraz starzeniu się.

Sekret wina – polifenole

Nowoczesne badania przypisują polifenolom trzy podstawowe działania: antyseptyczne, witaminizujące i przeciwmiażdżycowe.

Działanie antyseptyczne dotyczy całego świata mikroorganizmów, w tym również bakterii tyfusu i paratyfusu, cholery, salmonelli, bakterii coli i mikroorganizmów mogących zainfekować środowisko jelit. Podobnie niszczycielskie działanie wywierają polifenole na stafilokoki, streptokoki i pneumokoki. Wino działa albo poprzez antocjany (pigmenty czerwonych winogron), albo poprzez kwasy fenolowe obecne w winach białych i czerwonych. Antyseptyczne działanie wina na wirusy zostało rozpoznane stosunkowo niedawno. Jest ono zasługą tanin zawartych w winie czerwonym. Taniny te są tak silne, że niektóre czerwone wina, nawet rozcieńczone w 50%, niszczą wirusy polio. Również większość wirusów obecnych w wodzie pitnej jest wrażliwa na działanie wina. Dodanie do wody 1/3 miary wina umożliwia jej bezpieczne picie.

Polifenole mają ponadto silne działanie przeciwutleniające i to właśnie jest najbardziej interesujące z punktu widzenia kosmetyki.

Najważniejsze z polifenoli obecnych w winie to flawonoidy: kwercetyna (przeciwzapalna i przeciwutleniająca), katechina i epigallokatechina (bardzo silne przeciwutleniacze) oraz rezweratrol – obecny w skórkach czerwonych winogron.

Na szczególną uwagę zasługuje ten ostatni związek chemiczny, rezweratrol, o którym od jakiegoś czasu jest głośno. Zmniejsza ryzyko zakrzepów, przez co dobroczynnie wpływa na zdrowie układu krążenia, działa przeciwzapalnie, chroni przed nadprodukcją tlenowych wolnych rodników, przedłużając w ten sposób młodość i zapobiegając rozwojowi chorób nowotworowych.

Działanie witaminizujące

Wino jest bogatym źródłem witaminy P, która jest niezbędna dla drobnych naczyń włosowatych (kapilar). Ich ścianki cechuje selektywna przepuszczalność, to znaczy, że pozwalają przenikać z krwi substancjom niezbędnym dla odżywienia tkanek, ale zatrzymują czerwone ciałka. Witamina P wzmacnia kapilary, zapobiegając podskórnym krwotokom i obrzękom. Wzmacnia odporność skóry na agresywne czynniki zewnętrzne, przedłużając jej młodość. Działa w synergii z witaminą C, wzmacniając jej właściwości. Rozliczne zalety witaminy C nie są na pewno tajemnicą: jest silnym antyoksydantem, ma działanie przeciwzapalne, rozjaśniające i lekko złuszczające. Regeneruje skórę zniszczoną na przykład promieniowaniem UV, wpływa też korzystnie na produkcję włókien podporowych skóry. Wino zatem również posiada te zalety. Przez długi czas wierzono, że bogactwo witaminy P w winie związane jest z katechinami, ale ich stężenie w winie nie przekracza kilku miligramów na litr. W rzeczywistości dobroczynne działanie jest wynikiem połączenia molekuł katechin, tworzących procjanidyny. W winogronach procjanidyny kumulują się szczególnie w pestkach; pewna ich ilość znajduje się także w zdrewniałych częściach winorośli. Czerwone wina są wiec szczególnie bogate w witaminę P, nawet jeśli ich proces fermentacji był mocno skrócony.

Wino w kosmetykach i zabiegach

W recepturach kosmetycznych wykorzystuje się wyciągi z winogron, składniki pozyskane z odpadów po winnej fermentacji oraz samo wino (na przykład w zabiegach).

Ekstrakt z winogron rozjaśnia cerę, łagodzi zaczerwienienia skóry, działa przeciwzapalnie, opóźnia starzenie się. Z pozostałości po fermentacji wina uzyskuje się wiele cennych substancji korzystnie wpływających na stan skóry: peptydy, witaminy, polifenole.

Z kolei w ofercie mazurskiego hotelu Młyn Klekotki Resort & SPA znajdują się zabiegi, których integralną częścią jest kąpiel w czerwonym winie oraz okłady z winnego moszczu na ciało.

Warto na koniec dodać, że wino wypijane w umiarkowanych ilościach do posiłku znakomicie poprawia nastrój, usuwa napięcie, wspomaga trawienie, zwiększa dotlenienie i ukrwienie mózgu. Jeśli w ofercie gabinetu znajdują się zabiegi z wykorzystaniem wina w jakiejkolwiek postaci, kieliszek tego napoju będzie sympatycznym ich dopełnieniem.

Dorota Bury
Cabines nr 37, grudzień 2009 – styczeń 2010
www.cabines.pl