Opinie użytkowników

Dla mnie duże zaskoczenie. Po chardonnay nie spodziewałam się, aż tyle rześkości. Wino solidnie kwasowe, może dobrze czyścić podniebienie; do miękkich i półtwardych serów jak znalazł. W smaku sporo grejpfruta, który na początku dominuje słodycz. Tą znajdziemy jednak na końcu. Warto skosztować.

Spośród wszystkich zakupionych ostatnio przeze mnie win, to wypada najsłabiej. Moim zdaniem jest to wino słabo zrównoważone. Cukier jest w nim zbyt nachalny, a kwasowość (a raczej kwas) niestety go nie balansuje, gdyż sama pozostawia wiele do życzenia. Alkohol, jak na 12,5 % dużo bardziej wyczuwalny. Wiśnie wyraźne, ale za nimi nic nie idzie, no może trochę jeżyny. Radości dodają lekko pikantne nuty. Czyżby zasługa syrah 'a? Kto lubi czerwono, słodko i praktycznie bez tanin będzie zadowolony.

Owoc wędrujący między limonką a melonem. Wino przyjemne, aromatyczne, świeże. Lekka goryczka na końcówce, co jednak nie przeszkadza, nawet w piciu solo. Jak przystało na białe, lekkie wino, musi być dobrze schłodzone. Po prostu, dobre wino w dobrej cenie.

Zgadzam się z opinią, że to bardzo zgrabnie zrobione wino. Jeśli nie znamy winnych gustów swoich gości, można je śmiało podać. Spodoba się każdemu, szczególnie miłośnikom win słodszych. Ci, którzy wolą coś bardziej charakternego, znajdą w tym winie na pocieszenie bardzo dużo owoców (szczególnie jeżyn) i łagodne taniny. W miarę oddychania, owoce schodzą na drugi plan, ustępując pola delikatnym czekoladowym nutom. Uczciwe stołowe wino. Polecam, choć sama za słodyczą nie przepadam.

Czysty rubinowy kolor. Wyraźne, ale nie nachalne taniny, zbalansowane dobrą kwasowością, która doskonale czyści podniebienie. Łączenie tego wina z serami jak najbardziej wskazane (wypróbowałam z cheddarem i sprawdziło się). W nosie głównie przyprawy, ale przebijają się także czerwone pestki. Wino dobre, chociaż do bardzo dobrego trochę mu brakuje.