Zdjęcie przedstawia produkt kategorii Wino Sapatio Sachino White Semi Dry w wybranym roczniku, dostarczona butelka może odbiegać od przedstawionej na zdjęciu.
Wino Sapatio Sachino White Semi Dry 603699
podstawowa
Opis Sapatio Sachino White Semi Dry
W smaku delikatnie słodkie, bogate w aromaty charakterystyczne dla szczepu winorośli, z której powstało. Rkaciteli daje wina o dość neutralnym owocowym aromacie: jabłka, pigwa, żółte śliwki, często z pieprzną i ziołową nutą.
Wino pasuje do tarty jabłkowej, sałatek owocowych oraz lekkich dań z drobiu.
Charakterystyka Sapatio Sachino White Semi Dry
Oceny użytkowników o: Sapatio Sachino White Semi Dry
Wyraziste i ciekawe w smaku, idące w stronę półwytrawnego, pasuje do deserów
Wino warte swej ceny.Cudowne smaki z Kaukazu.
Bardzo ciekawe wino, jak na Gruzję bardzo delikatne w smaku.
Delikatne, przyjemne lubię tą półwytrawność za jej subtelną słodycz, a jednak nie nazbyt intensywną, przez co sapatio pozostaje świeże, pojawiają się aromaty gruszek, jabłek i delikatna goryczka w końcówce.
Dobre wino w fajnej cenie, doskonałe do serów i jako dodatek do słodyczy.
Przyjemne i nieskomplikowane. Czasami to w zupełności wystarczy.
Półwytrawne wspomnienie Gruzji, którą kocham. Absolutnie godne polecenia - ma wszystko to, co trzeba: nutę owocową i posmak bogatej ziemi, na której dojrzewały grona.
Aj waj, bardzo słabe wino... Nosa brak. Jedyne wyczuwalne nuty to etanol i może w tle jakieś zioła (chyba najbliżej do boldo albo mięty). Na języku szczęśliwie nie jest agresywne. Ale jest też, cóż, harmonijne, wszak nie ma tu za dużo bogactw smaku. Nuty mocno glutaminianowe, lub raczej w niepoprawny sposób warzywne... Źle wodniste. Dlaczego źle? Bo wino wodniste może być wspaniałe, czego namacalnym (nałykalnym?) przykładem jest Yellow Muskat od Puklavców. A tutaj? Tutaj mamy wodę sugerującą powiązanie z gronami szczepu rkatsiteli. Przykre. Z czasem kieliszek jednak się otwiera. Niewiele, ale się otwiera. Jednak dopiero w nieprzywzwoitej dla białego wina temperaturze. Dochodzi wtedy nuta fermentu, może jakiś słodki owoc. Ale generalnie sito. Mam hipotezę, że pragnąć osiągnąć niewytrawny efekt, zaszlachtowano w tym winie wszystkie wydatne cechy, bez rekompensaty w postaci bardzo dużego przyrostu cukru resztkowego. Stworzono popitkę do obiadu z białego mięsa, gdzie nie chcemy, aby wino przeszkadzało potrawie, co jest, jak wiemy, purnonsensem. Do picia TYLKO w sytuacji, kiedy nic innego nie można, albo kiedy rzeczywiście potrzebujemy czegoś do popicia. Nawet nie dla orzeźwienia. Bo jeśli będę chciał się orzeźwić, to sięgnę po kwaśniutką leanykę z Korona Borhaz lub semillonowo-sauvigonowe Leonard Road. Bez żalu 41/100.
Aj waj, bardzo słabe wino... Nosa brak. Jedyne wyczuwalne nuty to etanol i może w tle jakieś zioła (chyba najbliżej do boldo albo mięty). Na języku szczęśliwie nie jest agresywne. Ale jest też, cóż, harmonijne, wszak nie ma tu za dużo bogactw smaku. Nuty mocno glutaminianowe, lub raczej w niepoprawny sposób warzywne... Źle wodniste. Dlaczego źle? Bo wino wodniste może być wspaniałe, czego namacalnym (nałykalnym?) przykładem jest Yellow Muskat od Puklavców. A tutaj? Tutaj mamy wodę sugerującą powiązanie z gronami szczepu rkatsiteli. Przykre. Z czasem kieliszek jednak się otwiera. Niewiele, ale się otwiera. Jednak dopiero w nieprzywzwoitej dla białego wina temperaturze. Dochodzi wtedy nuta fermentu, może jakiś słodki owoc. Ale generalnie sito. Mam hipotezę, że pragnąć osiągnąć niewytrawny efekt, zaszlachtowano w tym winie wszystkie wydatne cechy, bez rekompensaty w postaci bardzo dużego przyrostu cukru resztkowego. Stworzono popitkę do obiadu z białego mięsa, gdzie nie chcemy, aby wino przeszkadzało potrawie, co jest, jak wiemy, purnonsensem. Do picia TYLKO w sytuacji, kiedy nic innego nie można, albo kiedy rzeczywiście potrzebujemy czegoś do popicia. Nawet nie dla orzeźwienia. Bo jeśli będę chciał się orzeźwić, to sięgnę po kwaśniutką leanykę z Korona Borhaz lub semillonowo-sauvigonowe Leonard Road. Bez żalu 41/100.
Dobrej jakości gruzińskie wino. Nie przesadnie słodkie, nieco przyprawowe, dobra proporcja jakości do ceny. Poza tym dobrze prezentująca się na stole etykieta, zaciekawia znajomych,
