Zdjęcie przedstawia produkt kategorii Wino Masi Toar Rosso Del Veronese I.G.T. w wybranym roczniku, dostarczona butelka może odbiegać od przedstawionej na zdjęciu.
podstawowa
Masi Toar to wino niecodzienne, pochodzące z dolin Megrar i Marano w apelacji Valpolicella, gdzie produkuje się Amarone. Powstaje w oparciu o dwa lokalne szczepy: Corvina i Oseleta. Przed wypuszczeniem na rynek dojrzewa w słoweńskim i francuskim dębie, a potem jeszcze od pół roku do roku dodatkowo leżakuje w butelce w piwnicy producenta. Aromat zaskakujący, pełny ożywczej świeżości, dobra kwasowość, dużo ciała, skupione z mocnymi i ostrymi taninami. Włoskie wino z wprawiającą w zadumanie końcówką.
Pierwszy kontakt nosa przyjemny, bardzo wyraźne fiołki. Usta jednak już takiej przyjemności nie mają. Na początku uderza mocna kwasowość i jeszcze mocniejsze taniny, które razem z kwasowością ściągają usta. Jeżeli ktoś lubi bardzo orzeźwiające wina to może się skusić. W mój gust nie trafiło.
Pierwszy kontakt nosa przyjemny, bardzo wyraźne fiołki. Usta jednak już takiej przyjemności nie mają. Na początku uderza mocna kwasowość i jeszcze mocniejsze taniny, które razem z kwasowością ściągają usta. Jeżeli ktoś lubi bardzo orzeźwiające wina to może się skusić. W mój gust nie trafiło.
To jest dopiero mocny zawodnik, już na samym wstępie czuć potencjał! Mocny, owocowo-kwiecisty bukiet ze sporym akompaniamentem beczki, ale przy tym bardzo przyjemny i świeży. W ustach, posmaku owoców nie brakuje, a na samym początku, jakby przez ułamek sekundy - nieco wyczuwalna słodycz. Pierwsze skrzypce i tak grają silnie ściągające, ale nieprzesadzone taniny, które utrzymują się całkiem długo. Jedynym minusem jest minimalnie za kwaśna końcówka oraz cena, a oprócz tego nie ma do czego się przyczepić, bo to wino jest bardzo dobre. Koniecznie trzeba spróbować!
To jest dopiero mocny zawodnik, już na samym wstępie czuć potencjał! Mocny, owocowo-kwiecisty bukiet ze sporym akompaniamentem beczki, ale przy tym bardzo przyjemny i świeży. W ustach, posmaku owoców nie brakuje, a na samym początku, jakby przez ułamek sekundy - nieco wyczuwalna słodycz. Pierwsze skrzypce i tak grają silnie ściągające, ale nieprzesadzone taniny, które utrzymują się całkiem długo. Jedynym minusem jest minimalnie za kwaśna końcówka oraz cena, a oprócz tego nie ma do czego się przyczepić, bo to wino jest bardzo dobre. Koniecznie trzeba spróbować!
Mimo że wabi zarazem jak popiół i diament, więcej w nim jednak chyba ciut popiołu. Czuć drewno beczki, można by rzec, że wino jest drewniane. No i owocowe jeszcze też. Dedykuję dla zdeklarowanych miłośników gatunku, do których jednak się nie zaliczam.
Mimo że wabi zarazem jak popiół i diament, więcej w nim jednak chyba ciut popiołu. Czuć drewno beczki, można by rzec, że wino jest drewniane. No i owocowe jeszcze też. Dedykuję dla zdeklarowanych miłośników gatunku, do których jednak się nie zaliczam.
Twoje konto na Winezja.pl jest już połączone z innym numerem karty w programie Kocham Wino. Chcesz zaktualizować dane swojej karty? Napisz do nas: winezja@vino-klub.cz
OkCiasteczka są jak dobre wino - sprawiają przyjemność. Ta strona musi korzystać z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.