Zdjęcie przedstawia produkt kategorii Wino Kim Crawford Hawke's Bay Merlot w wybranym roczniku, dostarczona butelka może odbiegać od przedstawionej na zdjęciu.
Wino Kim Crawford Hawke's Bay Merlot 600480
podstawowa
Opis Kim Crawford Hawke's Bay Merlot
W obszarze Hawke's Bay powstają najlepsze wina z Nowej Zleandii ze szczepu Merlot. Barwa karmazynowa, w nosie wyraźnie wyczuwalne aromaty czarnych porzeczek i malin, w ustach soczyście owocowe, z delikatnymi i subtelnymi taninami. Finisz niezbyt ciężki, długi i owocowy. Daje dużo przyjemności z degustacji.
Charakterystyka Kim Crawford Hawke's Bay Merlot
Oceny użytkowników o: Kim Crawford Hawke's Bay Merlot
Doskonały do czerwonych mies, wyrafinowany, ale też niezoboiazujacy. Warty podniebienia
Piękna karmazynowa barwa. Po otwarciu butelki wyczuwalny delikatny zapach maliny. W smaku niezbyt ciężkie, ciekawe.
Męskie smaki. Bardzo ciekawe. Ale trzeba dobrze przewietrzyć.
Nie do końca to. W pierwszym zapachu mocno maliny, po chwilo trochę wiśni, na końcu dopiero lekko przebija się dąb i przyprawy. Póki co ciekawie. Jednak zapach (i piękny rubinowy kolor) to w sumie najlepsze strony tego wina. W smaku najpierw lekko kwaśne, potem na chwilę przebija się nieśmiało słodycz, ale szybko zostaje zaduszona przez dość pikantną gorycz. I to już nie to. Choć samo wino jest dość lekkie, jednak nieco za gorzkie, jakby trochę za długo siedziało w beczce. Co ciekawe, bez korka (ach ten Nowy Świat) i chyba dobrze, bo by jeszcze doprawiło to wino. Bez szaleństw zupełnych, spore zawiedzenie. 6,5/10
Nie do końca to. W pierwszym zapachu mocno maliny, po chwilo trochę wiśni, na końcu dopiero lekko przebija się dąb i przyprawy. Póki co ciekawie. Jednak zapach (i piękny rubinowy kolor) to w sumie najlepsze strony tego wina. W smaku najpierw lekko kwaśne, potem na chwilę przebija się nieśmiało słodycz, ale szybko zostaje zaduszona przez dość pikantną gorycz. I to już nie to. Choć samo wino jest dość lekkie, jednak nieco za gorzkie, jakby trochę za długo siedziało w beczce. Co ciekawe, bez korka (ach ten Nowy Świat) i chyba dobrze, bo by jeszcze doprawiło to wino. Bez szaleństw zupełnych, spore zawiedzenie. 6,5/10
