Nie ma karnawału bez bąbelków!
Ekspert od win
28.01.2016

Nie ma karnawału bez bąbelków!

Autor posta Tomasz Kolecki
Tomasz Kolecki

0/10

Kiedy te słowa ujrzą światło dzienne, wraz z ukochaną małżonką będziemy spełniać dwa karnawałowe obowiązki, które przynajmniej raz w życiu warto spełnić. A że będziemy przy tym wręcz kąpać się w przyjemnie musujących okolicznościach, dodaje niewątpliwego dla nas uroku.

Właśnie buszuję gdzieś po okolicach Treviso, zwiedzając wspaniałe winnice Cartizze i Le Rive – dwa niezwykłe „grand cru” Prosecco. W planach są oczywiście także odwiedziny w jednej z najwspanialszych winiarni tworzących najbardziej popularne bąbelki świata. Tym tytułem Prosecco szczyci się od dwóch lat, wyprzedzając w ilości wypijanych rocznie kieliszków wiekowego hegemona z Szampanii. Przyjrzymy się innowacyjnej technice tworzenia win z prawie zmrożonego moszczu, gwarantującą świeżość wina, niezależnie od czasu, który upłynął od zbiorów. Oczywiście pobuszujemy po lokalnych restauracjach i już mi ślinka cieknie na myśl o ponownym spotkaniu z kilkoma specjałami tej części Włoch.

A na koniec podróży wrócimy do Wenecji. Na pewno będzie romantycznie. A może i wystrzałowo? Wszak to czas karnawału, a ten w mieście na wodzie to przecież jeden ze światowych klasyków! Tak, czy inaczej – weneckie maski na pewno przymierzymy i weźmiemy ze sobą, by dołączyły do dawno nie odświeżanej kolekcji, a sowitą część przywiezionych wspomnień, będzie okazja tu znaleźć na bank, a w końcu banki, to też tutejsza specjalność…


Powiązane artykuły