Największa impreza roku
Ekspert od win
19.11.2015

Największa impreza roku

Autor posta Tomasz Kolecki
Tomasz Kolecki

0/10

Wielka oscarowa gala? Urodziny angielskiej królowej? Nic z tego! Największą imprezę co roku szykują Francuzi. Wiecie już o co chodzi? Odpowiedź prawidłowa brzmi: Beaujolais Nouveau!!!

Jaka to może być? Hę? Wielka oscarowa gala? Urodziny angielskiej królowej? A może osiemnastka Justina Biebera? Nic z tego! Największą imprezę co roku szykują Francuzi, wykorzystując w tej materii cały świat, nie omijając także Polski. Wiecie już o co chodzi? Odpowiedź prawidłowa brzmi: Beaujolais Nouveau!!!

Świeże, młode, tegoroczne wino, wprost z granitowego królestwa południa Burgundii. Cały świat bawi się jednocześnie z tym samym trunkiem, niezależnie od długości i szerokości geograficznej. Mało tego – są tacy, którzy się w nim kąpią! Nie wierzycie? Zajrzyjcie na swawole azjatyckich amatorów „bożolaka”. Paradoks największy polega na tym, że wcale nie jest to pierwsze wino danego rocznika, następne na świecie, ani nawet w Europie, ani nawet w Polsce… „Nowy Świat” zbiera wszak owoce naszą wiosną, Włosi 6 listopada puszczają w drogę swoje „Novello”, a my cieszymy się winami świętomarcińskimi. Tu jednak trzyma się stara zasada – pierwsze wrażenie robi się tylko raz, a palemka pierwszeństwa hucznego świętowania nowego wina w ten sposób i na taka skalę, należy się francuskim winiarzom właśnie.

Najfajniejsze jednak jest to, jak ciekawym termometrem emocji wobec rocznika jest prościutkie Nouveau. Jak mało które wina, świetnie modeluje oczekiwania wobec możliwości i charakteru poważniejszych braci. A że AD2015 w Europie jest niczym manna po trudach roku ubiegłego, śmiało możemy założyć, że tym razem świeża „cieszynka” będzie całkiem solidna i zdecydowanie napakowana owocową nutą i kolorem. I bardzo dobrze! W końcu głowa najlepiej boli po przyjemnych trunkach.


Powiązane artykuły